To proces zakochiwania się. Można go zacząć od dziś bez względu na to, co między tobą a tobą już zaszło. Warto, bo jednego możesz być pewna – że będziesz ze sobą na zawsze. A tak długi czas lepiej spędzić w lubianym towarzystwie.

Tak wiele uczymy się o związkach, czytamy poradniki dotyczące tego, jak być dobrą, kochającą i czułą, lub tego, że zołzy kocha się bardziej. Tak często skupiamy się na tej drugiej osobie, dostosowując się, szukając kompromisów, wspólnej przestrzeni. Zapominając, że trudno mówić o kompromisie z druga osobą, jeżeli nie zakopaliśmy topora wojennego z samą sobą.

Kobieta znajdzie czas na kawę z sąsiadką, gdy zawoła maluch, rzuci wszystko, gdy pracownik poprosi o rozmowę – jest. Mężowi wyprasuje koszule, z dziećmi odrobi lekcje, dla teściowej kupi prezent, a żeby znaleźć czas dla siebie, zamknie się w łazience, bo tylko tam nie będzie miała poczucia winy.

CZYTAJ TAKŻE:

Dawno temu pracowała w mojej firmie kobieta, doradczyni klienta, która napisała do mnie wiadomość, usprawiedliwiając nieobecność w pracy. Do dziś pamiętam jej treść i sformułowanie, jakiego użyła. Rozchorowała się, była przeziębiona i pisała jaka, jest na siebie wściekła i że ”nienawidzi swojego głupiego cielska”.

Odpowiedziałam jej, że przeziębienie się zdarza i że może wynikać z tego, że ostatnio mniej o siebie dbała, i żeby nie nazywała tak swojego ciała, bo trudno będzie im się dogadać.

Nasza współpraca nie trwała długo, kolejne prace, które podejmowała, też szybko się kończyły, następnie założyła działalność, która również jest już zamknięta. Uważam, że powinna zacząć od siebie. Trudno przekonać klientów do siebie, jeżeli samemu nawet się nie lubi.

Od 13 lat zarządzam swoją firmą, zatrudniam przede wszystkim kobiety, szkolę je, daję informację zwrotną, prowadzę warsztaty praktyczne, ale dopiero niedawno sobie uświadomiłam, że wszystkie swoje szkolenia z technik sprzedaży, negocjacji i skutecznej pracy z klientem mogę wyrzucić do kosza, jeżeli nie zaczniemy od poczucia własnej wartości, pewności siebie, czyli tak naprawdę polubienia siebie, zaakceptowania oraz podarowania sobie przestrzeni do nauki i błędu.

Zakochaj się w sobie, to łatwo powiedzieć

Ale jak to zrobić?

Wyobraź sobie, że w mediach społecznościowych wrzucasz swoje uśmiechnięte zdjęcie pod którym piszesz hasztag #jestem_w_sobie_zakochana.

Jestem otwartą, świadomą, młodą kobietą, a już czuję, że to może zgrzytać. Szukam w myślach znajomych kobiet, które się by na to odważyły. Już czuje te komentarze, skojarzenia, hejty, że egoistka, że skoncentrowana na sobie, że zadufana, że pyszna.

Czyli co? Zakochaj się w sobie, ale o tym nie mów? Nie chwal się nikomu?

A może by tak wyrzucić ten stereotyp i głośno powiedzieć, że mogę być zakochana w sobie i że właśnie dzięki temu będę lepszą mamą, partnerką, przyjaciółką, siostrą czy szefową. Bo ode mnie wszystko się zaczyna. Bo szczęśliwa i uśmiechnięta mama ma więcej cierpliwości i ciepła dla dzieci. Bo zrelaksowana żona chętniej zapyta męża, jak mu minął dzień. Bo szefowa po urlopie z większą wyrozumiałością podejdzie do wniosku o podwyżkę.

Zacznij od siebie

Przygotowuję teraz projekt warsztatowy pod tytułem „Zacznij od siebie”, bo jak można iść dalej, jeżeli widzimy braki, wady i błędy, jeżeli boli nas niedoskonałość, jeżeli czujemy, że jesteśmy za słabe. Jak oczekiwać miłości partnera, serdeczności klientów, szacunku przyjaciół, jeżeli same wobec siebie tego nie czujemy?

Zacznij od siebie, czyli popatrz na siebie z lotu ptaka, zobacz w, jakim miejscu jesteś ze swoim zdrowiem, w swoim związku, ze swoją rodziną, z pasją, popatrz na wiele aspektów swojego życia, bo to one składają się na całą ciebie. Nie jesteś tylko swoja pracą, domem czy finansami. Jesteś całością.

Zobacz, gdzie jesteś, a potem zastanów się nad tym, gdzie chcesz być, wyobraź sobie swój idealny stan zdrowia, swoją figurę, swoje zarobki, swoją wymarzoną pracę, sposób, w jaki spędzasz czas z dziećmi, swoją pasję.

Określ prezencyjnie każdy z tych obszarów, a następnie ustal, co jest twoim pierwszym krokiem. Jakie działania chcesz podjąć, aby być bliżej tego obszaru. Do pracy nad tym użyję koła rozwoju, na którym idealnie widać, gdzie nas boli, gdzie jesteśmy i ile nam brakuje do poziomu satysfakcji.

Jeżeli któryś z obszarów naszego życia oceniamy bardzo marnie, za każdym razem, kiedy koło się obróci, czujemy ten uskok, podskakujemy i obijamy się.

Jeżeli chcesz się w życiu rozpędzić, zadbaj o to, żeby obszary, które są dla ciebie ważne, były dla ciebie dobre, dawały satysfakcję, radość i poczucie spełnienia. Nie muszą być idealne, wystarczy, że będą takie, jak TY chcesz.

„Zacznij od siebie” oznacza również: popatrz na siebie oczami innych, życzliwie, z sympatią, z dobrymi intencjami. Każdy uczestnik warsztatu będzie mógł tego doświadczyć.

A wracając do zakochania się w sobie, zainteresuj się sobą tak, jak robią to nastolatki, kiedy pojawia się ich pierwsza miłość. Poobserwuj siebie, swoje reakcje, skup się na tym, co lubisz, co sprawia ci przyjemności, kiedy czujesz się dobrze.

Zaproś się na randkę, idź ze sobą do kina, zjedz dobrą kolację, znajdź czas dla siebie.

Michelle Obama, była pierwsza dama USA, mentorka kobiet w dziedzinie pokochania siebie, w wywiadzie z Oprah Winfrey z okazji The United State of Women Summit powiedziała:

„My – kobiety i młode dziewczyny – musimy poświęcać czas na zrozumienie, kim jesteśmy, i na to, by siebie polubić. Ja siebie lubię. Polubiłam już dawno temu… ale trzeba dużo pracować, żeby dotrzeć do tego miejsca”.

Zacznij już dziś. Zacznij od siebie. Zakochaj się.